Po przeprawieniu się łodzią do Bariozzo czekała mnie trudna (bo samotna) i długa ok 1200 km droga do San Jose.
Pierwszego dnia dotarłem tylko do San Pedro Sula, które słynie z tanich butów ( wg opinii internautów). Rzeczywiście na targu chciałem kupić jakieś buty, bo moje po całodziennej kąpieli nie wyglądały najlepiej. Na pierwszym stoisku znalazłem buty i zostałem przez nie uwiedziony. Ale jakie!!! Znalazłem też przewoźnika Ticabus, który za 43 USD zobowiązał się przewieźć mnie do San Jose, w ciągu 48 godzin, z przerwą na noc i odpoczynek w Managui.