Trasa moja miała przebiegać z Hondurasu do Nikaragui i do San Jose, gdzie miałem odebrać 20-ego Bożenkę z lotniska.
Czesi natomiast jechali z powrotem do Gwatemali, żeby zwiedzić ruiny Majów w Quiqryqua
i do Livingston. Towarzystwo było tak miłe i czasu miałem dość, że zawróciłem z nimi do Gwatemali. Podróżujemy mikrobusami i chicenbusami. W Quiqryqua następne ruinas Majów i oglądaliśmy mechaniczne zbiory bananów.