Xian
10.09.2012
Wcześnie rano po nieprzespanej nocy w pociągu lądujemy w Xiangzimen Youth Hostel. Łóżko w 4 osobowym pokoju [łazienka na zewnątrz] 50 Y. Młodzi biorą 2 osobowy pokój z TV i łazienką - 180 Y.
Hostel ten położony wewnątrz zabytkowych murów przy bramie południowej, jest jednym z lepszych w Chinach.
Śpimy do południa. Po południu leje deszcz. Wychodzimy w miasto, wracamy po godzinie przemoczeni. Arek z Pauliną mają tylko jeszcze 2 dni na zwiedzanie zabytków. 12 go wyjeżdżają do Pekinu. My zostaniemy tu nieco dłużej, mamy dużo czasu przed sobą.
Następnego dnia pogoda nieciekawa.Młodzi jadą do muzeum Armii Terrakotowej. Jest to obowiązkowy punkt zwiedzania w Xian. My przeczekaliśmy kiepską pogodę w hostelu a popołudniu poszliśmy na pasaż Dong Dajie. Znajduje się tu Wieża Bębnów i Wieża Dzwonów.
Między tymi wieżami jest wiele zieleni, fontanny i ławki na których można odpocząć w cieniu drzew. Zapuściliśmy się też w starą dzielnicę muzułmańską.
12.09.2012
Z rana idziemy na zakupy do dzielnicy muzułmańskiej. Paulina jest w swoim żywiole. Dziś rozstanie z Pauliną i Arkiem. Ten czas spędzony razem miło będę wspominał.
!3 go to nie jest mój szczęśliwy dzień. Jedziemy na dworzec kupić bilety na pociąg do Chengdu. Najbliższy termin gdzie możemy kupić hard sleepr to 18.09. To żaden problem, miasto podoba nam się, jest co zwiedzać a my mamy dużo czasu. Wróciłem ze stacji z rozpiętym plecakiem, a w nim brakowało aparatu foto. W czasie wielu lat podróżowania nigdy nie zostałem okradziony, tym bardziej strata dotkliwa bo był to prezent od syna.
14.09.2012
Jedziemy do muzeum Armii Terrakotowej.
Wstęp niestety 150Y, Arek z Pauliną dostali zniżkę studencką na dowód osobisty. My niestety nie, trzeba mieć chińską kartę seniora. W żadnym innym muzeum w Xian nie dostaliśmy zniżki.
Mimo że odkrycia dokonano niedawno [1974 rolnik kopiąc studnię natrafił na terrakotowe figury] muzeum jest doskonale zagospodarowane. Hale w których są odkrywki położone są wsród zieleni i fontann.
W największej hali można zobaczyć setki wojowników naturalnej wielkości stojących w szyku. Cesarz Qin Shi Huang zażyczył sobie być pochowany wraz ze swoją armią. Ponad 700 tys robotników pracowało nad wykonaniem tej terrakotowej armii. Figur jest tu ponad 3 tysiące, a prace archeologiczne nadal trwają.
Następnego dnia od rana miasto zablokowane. Ulicami maszerują manifestanci z transparentami. Policja nie interweniuje. Wyczytaliśmy w necie że są to wyrazy poparcia rządu w sporze z Japonią o jakieś bezludne wyspy. W centrum zdewastowane jakieś biuro, poprzewracane spalone samochody. Gromkie okrzyki z centrum manifestacji wieją grozą.
Po południu zwiedzamy Wielki Meczet – wstęp 25 Y.
16.09.2012
Rano jedziemy poza mury miasta do Wielkiej Świątyni Dzikiej Gęsi.
Otoczenie świątyni jest imponujące. Wokół park z przystrzyżonymi drzewami i krzewami, a w centrum 9 basenów położonych kaskadowo z których biją fontanny,
Jest też galeria postaci z brązu przedstawiających scenki rodzajowe.
Zza ogrodzenia widać samą świątynię. Nie dostaliśmy zniżki – biletów nie kupiliśmy. Nie wiem jak to odbije się na budżecie Chin.
17.09.2012
Dziś byliśmy w najładniejszej [wg Pscala i nas] Świątyni Ośmiu Nieśmiertelnych. Położona jest poza murami miasta. Wąskie uliczki nie pozwalają dotrzeć tam busom z turystami.
Panuje tu cisza i spokój. Wstęp 3 Y.
Lubiła tu przebywać cesarzowa wdowa Cixi w czasie gdy po powstaniu boxerów uciekła z Pekinu.
Siedząc na kamiennej ławce zostaliśmy poczęstowani najpierw chlebem, a póżniej miską ryżu z duszoną kapustą. Darczyńca okazał się pracownikiem świątyni.
Iwona za wzorem innych pań uleczała się dotykiem wielkiego żółwia z brązu.
Jeszcze dziś idziemy do Małej Świątyni Dzikiej Gęsi a jutro wyjazd do Chengdu.
Tygodniowy pobyt w Xian bardzo sobie chwalimy. Wygodny pokój, hostel położony w centrum. Rozeznaliśmy okolice, gdzie zjeść, gdzie kupić tanio owoce czy piwo.