GPS przeprowadza nas przez Rumunie. Zatrzymujemy sie tylko na posiłki.
Promem przeprawiamy się przez Dunaj i nastepnego dnia rano docieramy do Słonecznego Brzegu
Pobyt w czterogwiazdkowym hotelu Diamond był bardzo ryzykowny z powodu obfitego jedzenia [szwedzki stół] oraz serwowanego bezpłatnego alkoholu [piwo z nalewaka, wino białe i czerwone, rakija, brendy]
Natomiast pod względem turystycznym - klapa. Robimy jeden wypad do Burgas. Oprócz pieknego pobliskiego Neseberu [5 km pieszo wzdłuz plazy] nie ma tam nic do zwiedzania. Piekne niegdyś wybrzeże zostało zaśmiecone dziesiątkami betonowych hoteli. Plaże do ostatniego skrawka zastawione parasolami i leżakami, nie ma już miejsca na kocyk lub ręcznik plażowy. Trudno nawet pospacerować plażą. A było tu tak pięknie, byłem tu 25 lat temu.