PALERMO 30.05.2015
Wracamy tu po raz drugi, tym razem na 2 dni.
Nocujemy w hotelu Imperial. Za apartament z aneksem kuchennym płacimy 80 EUR za 2 noce.
Hotel położony jest w samym centrum historycznego starego miasta w pasażu Spinozza biegnącego od Via Maqueda do Via Roma - głównych ulic starego Palermo.
Blisko stąd do wszystkich atrakcji miasta. Jak dotąd Cagliari, Catanie czy Palermo zwiedzamy pieszo robiąc ok. 15 km dziennie. Chodząc pieszo po zakamarkach miasta lepiej się je poznaje. Niekiedy zapuszczamy się w niezbyt przyjazne rejony. Wracając z Palazzo Reale trafiliśmy na dzielnicę zamieszkana w większości przez imigrantów z Afryki. Z niedowierzaniem patrzyli na dwoje białasów kręcących się po ich dzielnicy.
Nagrodą było natkniecie się na ulicznego sprzedawcę który z wózka sprzedawał świeże, pachnące bagietki [niedziela wieczorem!]
Palermo można nazwać miastem kościołów. Większość XVI - XVII wiecznych kościołów wbudowana jest w uliczną zabudowę. Sercem starego miasta jest niewielki plac Quatro Canti. Wokół niego skoncentrowana jest większość zabytków. Zwiedzamy kilkanaście kościołów zaglądając do ich środka. Z braku czasu nie idziemy do supermarketu robiąc zakupy w małych sklepikach i na straganach
Kupujemy pyszne małe mięsiste pomidory 1 - EUR/kg, świeże soczyste brzoskwinie i truskawki po 1 EUR/kg
Palermo uważane jest za najgłośniejsze miasto we Włoszech. Przekonaliśmy się o tym po dwakroć; raz jak przez centrum starego miasta przejechała kolumna kilkuset motocyklistów, drugi raz słuchając do rana odgłosów z pobliskich trattorii i pizzerii.