Geoblog.pl    zbigniewbalke    Podróże    Karaiby 2014    Boca Chica
Zwiń mapę
2013
22
lis

Boca Chica

 
Dominikana
Dominikana, Boca Chica
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8303 km
 
22.11.2014 Boca Chica
Pobytu tutaj wcale nie planowałem.
Pozostało mi jeszcze 6 dni czasu i 2 dni na Santo Domingo gdzie zostawiłem w hostelu swoje ciepłe ubranie.
Wyszukiwarka Booking.com podesłała mi ,,sekretną ofertę” właśnie w Boca Chica w eleganckim hotelu za nieduże pieniądze. Wyczytałem że miejscowość ta jest takim Sopotem dla mieszkańców Santo Domingo. Byłem na wybrzeżu północnym, byłem w górach więc czemu nie zobaczyć plaż wybrzeża południowego.
Uwiodła mnie też nazwa hotelu – ,,Condomini Bella Rimini”. Za pokój 2 osobowy z łazienką płacę 13 usd za noc. Jest to pokój niskobudżetowy [bez lodówki i kuchni]. Wziąłem za 50 peso butlę 5 galonów wody pitnej do pokoju i popijam dobierając sokiem z limonki. Grzałka do zagotowania wody którą zabrałem z domu albo popsuta, albo nie działa przy napięciu 110 V. Zapomnij o herbatce, kawce.
Hotel nie trudno zgadnąć prowadzi Włoch. Ponad 75 % jego gości to włosi. Większość to single po 40 tce, hałaśliwi z ogolonymi głowami. Czyżby moda na Duce?
Sam hotel urządzony w stylu włoskim, kolumny, posągi, arcady i nieduży basen, czasy świetności ma już za sobą.
Dominikana uważana jest za czwartą na świecie pod względem prostytucji. Do tej pory nie mogłem tego zauważyć. Tu rzeczywiście to widać.
Pierwsza równoległa do nabrzeża ulica to miejscowy deptak. Ciągnie się na 1,5 – 2 km a przy niej restauracje, bary, drogie sklepy. W ogródkach przesiadują młode ładne dziewczyny, Nie są nachalne. Swoją urodą prowokują. Zaczepione, do negocjacji przystępuje opiekun. Ile to kosztuje? Nie zasłaniam się tajemnicą handlową ale naprawdę nie wiem.
Ale do rzeczy. Piasek na plaży miałki i ubity na klepisko. Bary i restauracje otwarte na plażę zastawiły stolikami i plastikowymi krzesełkami połowę plaży. Plażowicze pod parasolami popijają piwo, hałasują. Drożyzna. A żar leje się z nieba. Tylko współczuć.
Z nostalgią wspominam plażę przed moim hotelem w Cabarete.
Druga i następne ulice równoległe do nabrzeża już nieco inne.
W drugiej stoją szeregiem mini budki gdzie można kupić świeżo smażone ryby. Ceny już niższe. Trzecia i czwarta ulica oddalone już od morza to rejon gdzie się stołuję. Tutaj jedzą też lokalsi..Trzy dni stołowałem się niedaleko hostelu. Zwiedzając peryferie dzielnicy zauważyłem duży ruch przed jednym z barów. Miejsca w nim niewiele – dwa stoliki ale większość kupowała obiady w styropianowych pojemnikach na wynos. Zjadłem na miejscu obiad: ryż, czerwona fasola, gulasz wołowy, sałatka z pomidorem,sałatą,cebulą i połową mango. Na stole stał dzbanek z wodą z lodem. Było to pyszne i tanie, zapłaciłem 100 peso.
Przychodziłem tu jeszcze w następne dwa dni, powtarzając zamówienie, zmieniał się tylko rodzaj mięsa w gulaszu.
Pojutrze wracam do Santo Domingo. Jeśli nic się nie wydarzy to będzie to ostatnia korespondencja z podróży.
Hurra!!! Jadąc z Santo Domingo do Boca Chica publicznym busem za 70 peso zauważyłem że 10 km przed Boca Chica bus zatrzymał się przy kierunkowskazie Aeoroporto 1,5 km i część pasażerów wysiadła z walizkami i dalej poszła pieszo. Oto skrzętnie strzeżona tajemnica jak dostać się tanio na lotnisko.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zbigniewbalke
Zbigniew Balke
zwiedził 32.5% świata (65 państw)
Zasoby: 327 wpisów327 70 komentarzy70 5129 zdjęć5129 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
29.11.2016 - 27.12.2016
 
 
08.03.2016 - 07.05.2016
 
 
21.05.2015 - 04.06.2015