Suzhou
29.10.2012
”Kiedy w 534 roku p.n.e. władca królestwa Wu zakładał tu swoją stolicę, nie mógł przypuszczać, że przetrwa ona całe wieki, i że tkwiąc niezmiennie przez 2500 lat w tych samych granicach, stanie się symbolem doskonałości i piękna. Dziś to miasto, zawieszone nad brzegami przecinających je kanałów, wsparte na niezliczonych mostkach i otulone zielenią ogrodów nie ma sobie równych w całym kraju.”
Do Suzhou jedziemy wygodnym busem. Podróż trwa ok. 2 godz. Już w czasie jazdy zaczyna padać deszcz. Tamperatura spadła o ok. 5 C. Po raz pierwszy zakładamy na siebie cieplejsze ubranie.
Miałem namiar jak dojechać z dworca do hostelu. Widać wyszliśmy ze stacji złym wyjściem bo tego busa tu nie było. Najpierw obstąpili nas taksówkarze żeby podwieżć, póżniej taksi motocyklowe. Wybraliśmy najtańszą i najciekawszą opcję – podwiezienie nas rykszą rowerową do przystanku busa. Trasa ok. 1 km wiodła pod wiadukt - rowerzysta dawał sobie radę [dwie osoby i 4 plecaki], pózniej jednak pod górkę pękł. Chciałem dać zmianę ale skończyło się na tym że zsiadłem i ukradkiem pomagałem pchać. Ryksza była piekna z czerwonym dachem tylko ryksiaż mizerny...
Zatrzymujemy się w starym „Suzhou Watertown Hostel”. Za niewielką dopłata dostajemy niewielki dwuosobowy pokój. Praktycznie całą przestrzeń zajmuje duże łoże z muślinową zabudową..
Jeszcze tego dnia wychodzimy do centrum miasta. Siąpi deszcz, mimo to można chodzić w podcienieach nie moknąc. Centrum jest oświetlone. Z wielu do póżna otwartych eleganckich sklepów rozbrzmiewa muzyka. Kolację jemy w ładnym barze i o dziwo za nieduże pieniądze.
Stare Suzhou otoczone kanałami połączonymi z Wielkim Kanałem i rzeką zamieniono w zabytkową dzielnicę podlegającej ochronie. Nie wolno tu budować drapaczy chmur, pozwala się jedynie na niewielką modernizację
Wspaniałe ogrody Suzhou są małymi dziełami sztuki. Z ilości ponad 70 ciu tylko kilkanaście udostępniono turystom. Chińskie ogrody to nie rabaty kwiatów, trawniki i drzewa.
W ogrodach tych stworzono kompozycje roślin, wody, skał i pawilonów.
Wybieramy na zwiedzenie bezprzecznie najładniejszy i zarazem najmniejszy Ogród Mistrza Sieci. W ogrodzie tym na małej przestrzeni powstał labirynt skalnych ścian, kamiennych mostków, korytarzy, pawilonów.
Poza ogrodami miasto znane jest z kanałów i jedwabiu.