6-go po południu jestem w Singapurze. W hotelu czeka na mnie bagaż, ale pokoju wolnego nie ma. Chcąc nie chcąc idę na Bercoolen str do Hawai hotel. Brudne odrapane ściany, WC na korytarzu, ale to tylko 2 noce.
Wreszcie mogę ostrzyc głowę i brodę, obciąć paznokcie – akcesoria do tego zostawiłem w moim bagażu.
Nazajutrz wykupuję wycieczkę łodzią motorowa po Singapur river. Oglądam zabytkowe mosty w większości stalowe z początku ubiegłego wieku, wieżowce stojące tuż nad rzeką, a przy ujściu rzeki stojący potwór plujący strumieniem wody który jest wizytówką miasta.