Adelaida 20.11.11 Plany wyjazdu gdzies dalej poza Adelaide nie wypalily. Samolot do Perth fo ponad 250$, do Melburne nieco taniej ale bylem tam 3 lata temu. Drogie sa tez hotele - ceny zaczynaja od 50$ a tanich hosteli jest niewiele. Najtaniej zwiedzac Australie jest wynajac samochod w kilka osob. Tak zwiedzalem Tasmanie 3 lata temu. Na tydzien wybralem sie do Port Elliot. Jest to piekne stare male miasteczko polozone nad oceanem 80 km od Adelaidy. Znalazlem w netcie tani hostel 25$ lozko. Czas spedzalem na lapaniu ryb i opalaniu.Na zakupy chodzilem wzdluz plazy do pobliskiego [6 km] Victor Harbor To wlasnie te przybrzezne wody odwiedzaja co roku wieloryby, szkoda ze nie w tym czasie. Zabralem sie tez na ryby do Goolwy nad rzeke Murray i tym razem zlapalem 5 karpi. Najwiecej czasu poswiecam na piesze wedrowki po wzgorzach otaczajacych Adelaide. Wsiadam w bus lub kolejke podmiejska i dojezdzam na poczatek jakiegos ciekawego szlaku na treking. Zrobilem czesc szlaku Yurrabilla Trail. Z 18 km wedrowki dalem sobie rade, natomiast zejscie ze szlaku to dodatkowe 10 km. Przeszedlem tez kilka kilometrow najtrudniejszego szlaku Heysen Trail idac z Crafers do Mt Lofty Botanic Garden i dalej do Mt Lofty Summit skad rozposciera sie widok na Adelaide. Caly ten szlak to ponad 1200km wedrowki po bezdrozach poludniowej Australi. Robi sie coraz cieplej, dzis jest 37 C, Mimo ze w gorach nie odczuwa sie tej temperatury musze dobierac krotsze trasy. Do wyjazdu zostalo mi 10 dni, potem Darwin, Bali, Kuala Lumpur, Londyn i 6 go grudnia jestem w domu.