Kuching - 23.09.11
Poprzez KL. ponownie wrocilem na Borneo, do Kuching. Przylecialem tu z 3 powodow.
- Nadal chodzilo mi po glowie aby zwiedzic Pontinak. Mozna tam sie dostac busem wlasnie z Kuching.
- Po wtore mam wykupiony jeszcze w kraju przelot Kuching - KL [powrot z Pontinak] szkoda zeby sie zmarnowal.
- I po trzecie jest to "klimatyczne" miasto. Bylem tu co prawda z Krzysztofem rok temu ale tylko 2 dni.
Tanie hostele w chinskiej dzielnicy, smaczne chinskie jedzenie.
Zatrzymalem sie w znanym juz hostelu "Mr. D.s." Za nocleg w dorm place 5 usd ze sniadaniem i bezplatnym internetem. Pozostale 2 posilki jadam na miescie za ok 3 - 4 usd.
Trzeciego dnia przenioslem sie do singiel room za 10 usd. [pytalem wspollokatorow po pierwszej nocy czy nie przeszkadza im moje chrapanie, odpowiedzieli cos smetnie. Po drugiej nocy nic nie odpowiedzieli i mieli niewyrazne miny]
Do wylotu do KL. zostalo mi 5 dni. Drugiego dnia pojechalem na terminal autobusowy i dowiedzialem sie ze busy do Pontinak jezdza tylko w dzien. Na pobyt w Pontinak pozostalo by mi tylko 2 dni. Przestalo mi sie to oplacac, wiza 25 usd, 2 dojazdy i droga akomodacja w Kalimantanie.
Mam wreszcie pare dni luzu, na zwiedzanie i lazenie bez pospiechu po bazarze chinskim i indyjskim. Na smakowanie pysznej kuchni chinskiej. Mam w planach wyjazd poza miasto do Semenggoh Wildlife Center i Bako National Park.
O dalszych planach az boje sie pisac.
Lot do KL + 2 dni pobytu, Lot na Bali + 4 dni pobytu, lot do Australi, do Darwin + 7 dni pobytu i lot do Adelaidy + 7 tygodni pobytu. Nawet jak na druga wizyte jest to troche za dlugo, ale jak tu leciec do Australii na tydzien.
Bylem juz w Adelaidzie u Jacka, Marysi i Ewelki 3 lata temu. Ja czuje sie u nich jak w rodzinie. Jest to miejsce do ktorych chce sie powracac. Moze troche za dlugo?
Na moje usprawiedliwienie jest to ze zostalem duzo wczesniej zaproszony, zalatwili mi wize przez internet. Jestem dobrej mysli.