Rano laduje w Port Blair najwieksza wyspa Andamanow. Na lotnisku dodatkowa odprawa dla cudzoziemcow. Otrzymuje sie zezwolenie na zwiedzanie kilkunastu wysp. Pozostale sa nadal zamkniete dla turystow. Sa to rezerwaty przyrody co zrozumiale, ale sa tez wyspy gdzie w rezerwatach zyja plemiona Andamenskie zdala od cywilizacji [ ZOO dla ludzi?] Mialo to swoje tragiczne skutki. W 2004 roku rybacy hinduscy aby naprawic uszkodzona lodz wyladowali na jednej z tych wysp. Z lasu wypadla chmura strzal. Rybacy zostali zabici.[ wiadomosc z internetu]
Dobry poczatek, bez trudu znajduje czysty tani hotelik blisko lotniska.
Pokoj 2 osobowy z lazienka [6usd] W lazience muszla wc dla siadajacych i kucajacych kompakt [czego to ludzie nie wymysla]
Do centrum miasteczka mam 15min pieszo. Zaprzyjazniam sie z kierowca rikszy Mruga, ktory zostaje moim przewodnikiem. Gdzie kupic informator turystyczny, gdzie przystan promowa, gdzie dobra tania restauracja, byl w tym dobry. Ale zalamal sie gdy spytalem sie gdzie można kupic widokowki. Nikt lacznie z poczta o czyms takim tu nie slyszal. [na poczcie dawano mi post card czysty kartonik z rubrykami na adres]
Mam dobry przewodnik turystyczny i spokojnie krok po kroku zwiedzam wyspe. Najciekawsszym obiektem jest Cellular Jail - XIX wieczne ciezkie wiezienie dla wiezniow politycznych. Zamknela je dopiero Indira Ghandii. W trzech skrzydlach zbudowanych jak logo Mercedesa na 3 kondygnacjach
jest ok 400 jednakowych cel o wym 2.5 x 3,0 bez jakichkolwiek urzadzen sanitarnych. Ucieczek nie zanotowano. W koncu do najbliższego ladu [Tajlandia] ponad 500km Lacznie 5 dni pobytu na Port Blair : rano wyjscie 7.00 do 12.oo, wieczorem 15.00 do 21.00 . W poludnie sjesta w hotelu.
Miasteczko nieduze w miare czyste. Ceny podobne jak w Indiach. Sadze ze rozwiazalem tajemnice walesajacych sie krow po ulicach - przynajmniej na Port Blair. Na ulicach co 200 - 300m ustawione sa duze pojemniki na smieci. Smieci nie wrzuca sie tam tylko obok. Smieci te w wiekszosci organiczne przebieraja krowy i kozy zjadajac co sie da. Pozostale smieci nazajutrz wrzuca sie do pojemnika I wywozi. Nie trzeba wiec dziwic sie krowom ze wlocza sie od pojemnika do pojemnika, A co maja jezdzc autobusami? Jest natomiast inna tajemnica, wsrod lazacych krow sa okazale byki ktore zachowuja sie nadzwyczaj lagodnie.