Po 3 dniach Swiat pojechalismy do Georgtown na wyspie Penang.Miasto to wpisane jest do rejestru Swiatowego Dziedzictwa Kulturowego.Wspaniala dobrze zachowana kolonialna architektura z 19 20 wieku. mieszanina kultur Malajskiej Chinskiej i
Indyjskiej. Doskonale jedzenie.W przewodniku napisano: jesli bedziesz w
Gergtown musisz sprobowac i podano 8 smakolykow z lokalnej kuchni.I
przez te wszystkie dni latalem z kartka w reku po miescie wypytujac o te
dania. Byly pyszne i te trudne do zjedzenia. ale sprobowalem wszystkich.
Wyczytalem tez ze w miescie jest hotel Cathayhotel w ktorym krecono 15
lat temu film Beyond Rangoon.Filmu nie pamietam ale wymyslilem sobie ze
spedzimy tu Sylwestra.Z zewnatrz wyglada majestatycznie, w srodku widac
slady minionej swietnosci. Duze wysokie pokoje,ciezkie zaslony na
oknach, stare stylowe meble. Hol wejsciowy z wieloma schodami na pietro.
Wszystko to robi wrazenie, szkoda ze mocno juz zniszczone i
zakurzone.Spedzilismy tu 2 dni. Nowy Rok powitalismy wraz z paroma
tysiacami ludzi na festynie w parku z pokazem ogni sztucznych.Dobrze po
polnocy weszlismy jeszcze do pubu na zimne piwo. W Georgtown mieszkamy w
przyzwoitym hotelu [13$] z klima i TV. Zwiedzilismy wszystko co zaleca
przewodnik [a jest tego duzo] i Jutro wyjezdzamy do Melakki. Czujemy sie
dobrze. Wyjazd do Indonezji wydaje sie byc zagrozony [w Nowy Rok
pokazywali w TV zamach na Bali. Poza tym wyczytalem ze nie mozna liczyc
tam na opieke lekarska]