Z Salento wracamy do Armenii. Tu wsiadamy w nocny bus do Ipiales na granicę z Ekwadorem. Rano przekraczamy granicę i z Tulkan jedziemy 4,5 godziny do Otavalo. Byliśmy nieprzerwanie 24 godziny w podróży. Pierwszego dnia trafiamy na kolorową paradę z okazjii święta edukacjii.
Otavalo czyste niewielkie miasteczko.znane jest z tego że w każdą niedzielą odbywa się tu największy targ wyrobów okolicznych indian.
Mimo że byliśmy w środku tygodnia mercado było zapełnione.
Indianie w w barwnych ludowych strojach na straganach sprzedawali swoje wyroby. Trzy razy wracaliśmy na targowisko po drobne zakupy. Samo oglądanie straganów było przyjemnością.
Nie dopytałem się jeszcze gdzie mogę zjeść pieczoną świnkę morską, zadowalamy się nieco większą świnką i kurczakami z rożna.