Lipa
Koniec ciekawej podróży. Jak wszyscy wybierający się do Chin obawiałem się kłopotów z komunikacją z chińczykami. Przejrzałem wiele relacji podróżników z tego kraju w internecie i wcale to moich obaw nie rozwiało.
Rzeczywistość okazała się inna. Może to za sprawą że mieliśmy wiele czasu na podróż.
Podróżowaliśmy koleją, pociągami zwykłymi z miejscami stojącymi, sypialnymi klasą hardsleeper i Hongqaio pędzącymi 300 km/godz. Busami zwykłymi i sypialnymi. Ani razu samolotem który jest dużo droższą opcją. Bilety na pociąg czy bus kupowaliśmy sami na stacjach, nie korzystaliśmy z pomocy biur podróży czy hostelu. [proponowano nam zakup biletów na pociąg w hostelu z dopłatą 2 x 40 Y] Jeśli były kłopoty z zakupem biletu na dany dzień, kupowaliśmy na dzień lub dwa póżniej [Xian] i wyszło to nam na dobre bo czasu mieliśmy wiele a miasta ciekawe. Trzeba było tylko zmienić termin rezerwacji następnego hostelu.
Nie korzystaliśmy z taksówek choć są tanie w Chinach, za wyjątkiem dwóch wpadek gdzie stawiliśmy się na nie tą stację z której odjeżdżał pociąg [Chongqing i Xiamen] i dojazd do hostelu w Qingdao i Shenzen gdzie z busa sypialnego wysadzono nas na przedmieściach poza dworcem.
Zdarzyło się też na początku podróży że kupiłem bilet nie na ten dzień kiedy chciałem. Nie sprawdziłem tego i kiedy stawiliśmy się na dworzec musieliśmy kupić bilet jeszcze raz i to na miejsca stojące, ż Pingyao do Xiamen Wszyscy sprawdzaliśmy nr miejsc a nie datę wyjazdu. Na szczęście nie były to drogie bilety.
Stosowałem prostą zasadę, opuszczając hostel prosiłem o zapisanie po chińsku: nazwę dworca, adres nowego hostelu i jak do niego dotrzeć [ nr busa z dworca i kiedy z niego wysiąść] Tak samo zwiedzając miasto miałem zapisane po chińsku nazwy świątyń czy innych ciekawych miejsc.
Mając takie informacje często korzystałem z pomocy Chińczyków. W Shenzen szukałem hotelu na tylnym siedzeniu motoroweru.
Bilety wstępu do miejsc zabytkowych i nie tylko.
Jest to bardzo poważna pozycja w budżecie podróży. Gdybyśmy chcieli odwiedzić wszystkie zabytki w odwiedzonych miastach byłaby to kwota ok. 5 - 6 tys pln na dwie osoby. Przyjęliśmy zasadę, zabytki klasy 0 kupujemy. Inne mniej ważne[?] jeśli sprzedano nam bilet ulgowe kupujemy. Tym bardziej że w Chinach przyjęto zasadę, każdą ładną skałe, grotę, park, często prywatnej własności podświetla się, ogradza i stawia ticketing oficce. W większości miast dostawaliśmy zniżkę 50%.
Trasa podróży
Zwiedziliśmy 15 miast i 2 wioski Xinping i Chuanyao. w 80 dni.
W każdym z tych miejsc zatrzymaliśmy się po parę dni a w Xian 7 dni, Szanghaju 8 dni i Pekinie dwa razy razem 9 dni. Zwiedzaliśmy miasta pieszo po kilkanaście kilometrów dziennie.
Na mnie największe wrażenie zrobił nowoczesny, prężny Szanghaj i Chongqing, miasto jakby z innej epoki, które daje jak w soczewce obraz minionych Chin. Miasta oddalone od siebie o 1140 km i jeden wiek [Można spłynąć Jangcy w parę dni]
Jadąc do Chin na 1 miesiąc można w pośpiechu zwiedzić z grubsza tylko to co proponuje przewodnik,
My mieliśmy czas posmakować miasta, poznać nieco lepiej mieszkańców i ich zwyczaje.
Przewodniki zachwycają się tarasowymi polami ryżowymi. Równie piękne są plantacje herbaty położone na zboczach gór, plantacje warzyw czy gaje mandarynkowe i pomelo
Jedzenie.
W każdej dotychczasowej podróży stołuję się w tanich barach i ulicznych straganach. Wybieram miejsce tam gdzie jadają lokalsi, oni wiedzą najlepiej gdzie jest taniej i smaczniej.
Omijam z daleka bary, restauracje gdzie personel ubrany jest paradnie [kucharze w białych wysokich cylindrach a kelnerzy w muszkach czy fartuchach], a na stołach eleganckie obrusy. Tam jest drogo.
W fastfoodach nie jadam nigdy dla zasady.
Przytoczę dwa obrazki z naszej podróży:
1. Shenzen. Iwona tęskniąca za odrobiną luksusu wybrała restaurację gdzie przez okno zobaczyła stoły nakryte ozdobnym czerwonym obrusem do samej podłogi, drugi biały krótszy na wierzchu. Fotele z czerwonym obiciem, kelnerzy w czerwonych uniformach. Przed wejściem duże menu z obrazkami dań i cenami.
Zamawiamy ryż z warzywami po 14 Y. Zapłaciliśmy 46 Y nie wiedząc za co.
2 . Xinping. Mały bar, kuchnia [wok] otwarta na ulicę i maleńką salkę jadalną. Na ulicy dwa niskie okrągłe stoliki i jeszcze niższe taborety, w sali to samo. Zamawiamy ryż [Iwona pokazuje kartkę napisaną po chińsku] resztę pozostawiamy do wyboru żonie szefa. Dostajemy dwie małe miski ryżu i dwa płaskie półmiski z mieszaniną wieprzowiny z warzywami w pysznym sosie. Wszystko to jest szykowane na naszych oczach, pani zaprosiła Iwonę żeby wybrała warzywa do zestawu. Trwało to ok. 10 min.
Gdy skończył się ryż sąsiad ze stolika obok pokazał skąd bierze się dokładkę ryżu, a po zjedzeniu wyjął dla nas butelkę domowej herbaty z lodówki. Zapłaciliśmy 20 Y.
Jadaliśmy tu przez cały czas pobytu, a wyjeżdżając żegnaliśmy się jak z przyjaciółmi.
Jak podróżować
Jeśli jesteś ciekawy świata trzeba ruszyć się z domu.
Świat możesz zwiedzić płynąc luksusowym statkiem, oblecieć balonem bez wysiadania.
Są to bardzo drogie opcje.
Można podróżować samolotami, a do hotelu taxi. W hotelu wykupić wycieczki z przewodnikiem.
W moją pierwszą podróż do Ameryki Srodkowej wybrałem się wg tej opcji.
Na początku podróży jadąc z Guatemali do Hondurasu spotkałem w busie troje młodych Czechów. Przylgnąłem do nich na ponad tydzień. A i Oni mnie zaakceptowali. Spodobał mi się ich sposób podróżowania.Tanie środki lokomocji, tanie hostele to najlepszy sposób żeby poznać smaczki tego kraju, poznać zwykłych a wiec zazwyczaj nie zamożnych mieszkańców.
Na zawsze w pamięci pozostanie mi wspólna 48 godzina podróż zdezelowanym busem z Katmandu do Darjeeling
Młodsi ode mnie o ponad 35 lat stali się dla mnie wzorem podróżników.
Umawialiśmy się póżniej co roku gdzieś w Indiach, Cambodży czy Tajlandii. Spotykaliśmy się na tydzień, dwa. Ich podróże trwają ok. 4 tygodnie, moje 5 – 6 miesięcy.
Do tej pory utrzymujemy kontakty, [3 lata temu byłem w Ćeskich Budziejowicach na ślubie Veroniki i Honzy]. Pozdrawiam Was.
Spróbujcie a zobaczycie ile to przynosi satysfakcji.
W tej podróży doszło do starcia tych dwóch opcji, Iwona tęskni za wygodami. Musiałem wybierać hostele z wyższej półki i hotele.
Koszty podróży
Bilet kupiony 3 mce wcześnie na linie izraelskie EL Al. Z Warszawy do Pekinu kosztował 1950 Pln. W podobnej cenie były bilety linii ukraińskich. Wybrałem lot przez Tel Aviv ponieważ była przerwa ok. 8 godzin które wykorzystaliśmy na wypad do słonecznej Jaffy
Na 81 dni podrózy wydaliśmy po nieco ponad 5,4 tys pln. Są to koszty przejazdów, noclegów, biletów wstępu i wyżywienia, co daje nam budżet dzienny ok 20 usd na osobę.[nie obejmuje kosztu przelotu do Chin i powrotu]
Stosukowo niewielki koszt tej dość długiej podróży ton efekt uzyskiwania 50% ulg przy zakupie biletów wstępu do obiektów turystycznych. Dokonywanie rezerwacji hosteli przez Hostellbookers. Sypialiśmy w salach 4, 6 cio osobowych.
Oddzielny temat to hostele w Chinach. Wybieraliśmy zrzeszone w Hosteling International in China. Są to hostele na najwyższym poziomie niespotykane gdzie indziej. Czyste, doskonałe wyposażenie, czysta pościel, przyjazna profesjonalna obsługa i co najważniejsze tanie.